Przez wiele lat pracowałam jako pielęgniarka środowiskowa ze wskazaniem na opiekę hospicyjną jako że 80%moich podopiecznych było chorych terminalnie .Praca bardzo obciążająca fizycznie i psychicznie ale gdybym jeszcze raz miała wybierać zawód to wybrała bym ten sam.
Największą wadą tej pracy były zarobki,śmiesznie niskie ,nieadekwatne do wykonywanych zadań
Tak trafiłam do MLM i ucząc się nowego zawodu dorabiałam do nędznej pensji.Z czasem w tej dodatkowej pracy zaczęłam zarabiać prawie 10x więcej
niż na etacie,umiałam coraz więcej,zarabiałam więcej.Polubiłam spotkania biznesowe,pomoc innym w zarabianiu,nie miałam kłopotu z rekrutacją do biznesowych projektów ,to było proste,wykładałam na stół wystawiane faktury na swoje wypłaty,leżały na stole jak talia kart i każda opiewała na kwotę minimum 6000.Pomogłam wielu osobom wyjść z zapaści finansowej,tak funkcjonowałam przez wiele lat.Przełomem była diagnoza ,którą usłyszałam Choroba Parkinsona...
Potoczyło się jak po równi pochyłej,renta,coraz mniejsza sprawność,coraz mniej siły . Zlikwidowałam Działalnorść Gosp.
Dostałam emeryturę,aż boję się myśleć co by było gdyby nie dochody z działalności podnoszące moją emeryturę.Do emerytury dochód pasywny z ostatniej mojej współpracy z firmą mlm.Jakoś żyć się da,tyle
że odzwyczaiłam sie od "jakoś"
Trzeba było coś z tym zrobić,po długim namyśle doszłam do wniosku że może powinnam sprawdzić czy da się wykorzystać moje doświadczenie w sprzedaży bezpośredniej w internecie a raczej czy internet można wykorzystać do pracy...Ale o tym następny post
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz